-Nie nikogo..- powiedziałem.
-Aha...- powiedziała. - Jestem głodna... idę coś upolować. Poczekaj tu. OK?
- No jasne.. To pa..
- Wrócę szybko!- powiedziała odchodząc. Zabrała ze sobą Avengera.
Obolały ukryłem się w najciemniejszym kąciku w jaskini. Zasnąłem...
**********
Po jakiejś godzinie obudził mnie zapach Mojego ogromnego smoka Strzały..
Wyszłem z kącika i podeszłem do leżącego nieopodal smoka.
-Szukałem Cię Raul...- powiedział.
-Ja także Strzała... sorry że tak zniknąłem...
- Nic się nie stało...
Shadow??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz