Położyłem się na grzbiecie na wodzie. Woda unosiła moje ciało. Zamknąłem oczy i rozpłynąłem się w marzeniach. Marzeniach o wiele lepszych. Marzeniach, w których była Kiri.
-Masz jakieś plany na przyszłość...? No wiesz... tak... marzenia związane z naszą dwójką...-Zapytała Kiri.
-Wiesz... w sumie to jesteśmy parą od niedawna. Miałem dziwne przeczucie, że się nie zgodzisz, więc wolałem nie kusić losu.-Wyszeptałem. Kiri pocałowała mnie w policzek.
-No to teraz wymyślimy razem.-Szepnęła mi do ucha. Otworzyłem oczy.
-Dobrze... może zacznijmy od... Szczeniaków?-Spytałem z nadzieją. Szczeniaki to moje dawno zapomniane marzenie. Ale z Kiri to może się spełnić.
Kiri? ♥ :3 {Koniec tych serduszek XDDDDD}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz