Poszłam na spacer, nad jeziorko. Spojrzałam w taflę wody i zanurzyłam w
niej łapkę. Położyłam się na trawie, mając cały czas łapę w wodzie.
Zaczęłam patrzeć w chmury wyobrażając że to sylwetki wilków. Po chwili
zorientowałam się że nie jestem sama. Usłyszałam głos mówiący: - Hej co
tu robisz? Jak się nazywasz?
Wstałam, obróciłam się i ujrzałam wilka. Trochę się przestraszyłam.
- To ja powinnam zapytać ciebie! Jestem Kesha a ty jak masz na imię? - odpowiedziałam.
Ktoś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz