Usłyszałam warczenie wrogich wilków. Nie wiedziałam co to ma znaczyć. Podeszłam do Slient'a.
- Co jest? - zapytałam cicho, jak gdybym dopiero wstała. Przed sobą ujrzałam trzech basiorów.
- Nic, wycofaj się lepiej - szepnął do mnie Slient.
- To ona! Ona naruszyła nasze tereny, bracia - jęknął jeden z nich - Więc słuchaj, albo ona sama, albo TY i ona
Ostatnie słowa skierowane były raczej skierowane do Slient'a. Chociaż ja
i tak byłam przerażona. Trzech dużych basiorów na osłabioną waderę i
basiora. Szanse były niejakie, No chyba, że Slient jest naprawdę
baaardzo silny... Wilki podszedły bliżej do nas i zaczęły warczeć
głośniej i groźniej.
Slient? Wybacz brak weny :c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz