- Taak, ale... - spojrzałam na Slient'a.
- Co?
- Tamten wilk powiedział, że... - zdezorientowana ciągnąłam każde zdanie.
- Co powiedział? - widać było, że wilk się nie cierpliwi.
- Że jeszcze kiedyś mnie zabije. - te słowa powiedziałam szybko. Wtem strach znów mnie opanował.
- Ah... Jak wróci jeszcze raz to mu się dostanie.
Otępiała znów się położyłam. Wszystko mnie bolało. W sumie nie wiem czemu. Później ból głowy.
- Źle się czuje. - jęknąłam. Po chwili zamknąłam oczy.
- Potrzebuje tylko się przespać. - dodałam.
Spałam może godzinę, dwie. Coś około tego. No i wstałam. Wtedy też ujrzałam przed sobą Slient'a.
- Już?... Wszystko dobrze? - Zapytał.
- Taak, tak mi się wydaje. A więc to twoja jaskinia? - rozejrzałam się dookoła.
- Moja - odpowiedział Slient z nutką dumy w głosie.
Ziewnąłam i przeciągnąłam się.
- Cóż.. Więc co robimy?
Slient?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz