piątek, 21 sierpnia 2015

Od Silent'a cd Ájšy

Nie wiedziałem co zrobić.. Przecież nie mogę jej tak zostawić. Nie jestem taki.
- Więc jaka decyzja? - zapytał jeden z basiorów
Kompletnie zaniemówiłem, co takiego mam powiedzieć? Walka z 3 większymi basiorami o nie wiadomo jakich mocach.. byłaby głupia. Zawsze mogłem zregenerować Ájšę i razem walczyć z wilkami ale.. nadal nie mielibyśmy zbyt dużych szans.. przecież jej nie znam dostatecznie.. co jakby potem chciała mnie wykorzystać? Wybiłem złe myśli z głowy.
Nie zdążyłem odpowiedzieć gdy ten sam wilk powiedział:
- Czyli chcecie oboje zginąć?
- Nikt nie zginie! - warknąłem.
- Obawiam że się mylisz. - powiedział wilk gdy inny, największy z nich powiedział z uśmiechem:
- Basior jest mój! - Potem rzucił się na mnie przygważdżając mnie do ziemi. Pozostałe wilki zaatakowały Ájšę. Myślałem że już po mnie gdy zobaczyłem ducha jakiegoś wilka. Nagle dostałem zastrzyk energii, wgryzłem się białemu wilkowi w gardło i rzuciłem nim. Słychać było tylko głośny jęk po czym basior już nie wstał. Przybiegły pozostałe wilki.
- On zabił naszego brata! - warknął wilk
- Jeszcze tu wrócimy i będzie nas więcej! zapłacicie za swoje zbrodnie! - dodał drugi, po czym szepnął coś do Ájšy. Nie usłyszałem co. Byłem poraniony, na szczęście Ájšie nic się nie stało, była tylko poobijana. Grunt że przepędziłem wilki, przynajmniej na razie..
Po chwili milczenia podszedłem do Ájšy
- Wszystko gra? - zapytałem

Ájša?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz