Najgorsze było to, że nie widziałam, co się działo i kto atakuje kogo.
Mogłam użyć niedawno odkrytej mocy, która paraliżuje, ale to
niebezpieczne dla nich i dla mnie. Nie wiedziałam, co robić.
Odbiłam się bez namysłu tylnymi łapami i złapałam Reven'a za kark.
- Przestań! - jęknęłam, próbując go odciągnąć od Rain'a, ale nie dałam rady.
- Odsuń się Kiri. To sprawa pomiędzy nami. - powiedział Reven.
Nie miałam wyboru.
Skoczyłam i złapałam Reven'a za kark, paraliżując go najmniej, jak potrafiłam, ale on i tak upadł.
Stanęłam pomiędzy nimi.
- Walka w niczym nie pomoże. - powiedziałam poważnym głosem.
Słyszałam, jak Rain powoli wstaje z ziemi. Dalej był w szoku. Reven też wstał.
Wiedziałam, że muszę wybrać...
- Reven... Jesteś naprawdę fajny, ale... Ja kocham Rain'a. Na pewno
znajdziesz partnerkę, ale... To po prostu nie będę ja... - podeszłam do
Bety I i przytuliłam go. - Tak Rain, zostanę twoją partnerką.
Rain? Reven?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz