-Nazywam się Light. Możesz mi mówić Li- uśmiechnąłem się serdecznie. -Szukasz watahy?
- O tak właśnie szukam watahy. Znasz jakąś?- zapytała się.
-Tak. Chodź za mną. Zaprowadzę Cię do alfy.
Idąc do alfy, zaprzyjaźniłem się Katherine. Weszłem do jaskini Magic'a, a
wilczycy kazałem zostać na zewnątrz. Porozmawiałem z nim, o Katherine i
powoli przekonywałem go o niej. Po paru minutkach wadera była już pełno
prawną czlonkiniom watahy. Wyszedłem na zewnątrz.Sciemniało się.
-Gotowe!- krzyknąłem.- robi się ciemno. Chodź za mną. Jako że nie masz
jeszcze swojej jaskini dzisiaj przenocujesz u mnie. Zgoda?
- Zgoda.
Gdy doszliśmy do mojej jaskini, zacząłem przywoływać zorzę.
-Ładne.- powiedziała wilczyca.
Katherine??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz