Śmiałam na cały głos że nie mogłam oddychać. Ashley był cały pokryty błotem. Po chwili wstał.
- Wyglądasz jak błotny potwór - zaśmiałam się.
Basior otarł twarz i lekko się uśmiechnął. Spojrzał w niebo i uśmiech zmienił się w smutek.
- Niedługo nów - powiedział.
- Nów?
Ashley?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz