Wkurzyła mnie tym pytaniem. Narazie nie wychodziłem zza krzaków.
-Pytałam się o coś! - krzyknęła.
-O cztery słowa za daleko! - krzyknąłem i rzuciłem się na waderę. Jednak
gdy skoczyłem jej tam nie było. Nagle coś zaczęło mnie gryźć w łapę.
Spojrzałem na dół.
-Nic Ci to nie da... - powiedziałem poważnie. Nie odpowiedziała. Jako że
jestem wilkiem ciemności, utworzyłem w koło siebie mgłe, która
usypiała. Tylko ja jestem na nią odporny...
Sue?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz